Druty wysokiego napięcia wywołały spięcie... polityczne i ekonomiczne. Zaiskrzyło w Norwegii, ale to nasz wspólny problem!

Norwegia jest jednym z europejskich rekordzistów w produkcji prądu. Tamtejszy system energetyczny jest stabilny i tani, bo Norwegia produkuje prąd z wody. I z chęcią się tym prądem dzieliła, choćby kablem łączącym ją z Niemcami. Ci z kolei mają problem, bo oparli swoją energetykę o tani gaz z Rosji. Kiedy go zabrakło - niemiecka gospodarka wpadła pod wodę. Zwłaszcza kiedy straszy ją "dunkelflaute", czyli kiedy z powodu braku wiatru i słońca stoją farmy wiatrowe i solarne produkujące prąd. Wtedy Niemcy kupują energię od Norwegów. Tym samym jednak podnoszą jej ceny - i dlatego kraje nordyckie stanowczo powiedziały "nie" kolejnemu kablowi, którym prąd miałby płynąć do Niemiec. A norweski rząd o już istniejące druty boleśnie się potknął. Sponsorem odcinka jest OANDA TMS Brokers.